Od zarania dziejów ludzkość polegać musiała na siłach Matki natury, która zapewniała niezbędne do przetrwania, leczenia oraz dbania o urodę substancje. Niestety, wraz z nadejściem nowoczesności doświadczenie zgromadzone przez wiele pokoleń popadło wśród szerokich kręgów w zapomnienie. Na szczęście jednak dziś zainteresowanie ukrytymi w darach natury — w tym w roślinach — mocami, umożliwiło wielu entuzjastom zgodnego z naturą dbania o urodę kontakt między innymi z produktem, jakim jest hydrolat różany.
W historii ludzkości ciężko znaleźć jest bardziej doceniany od róży kwiat. Różana woń to jeden z najprzyjemniejszych bodźców, bez względu na szerokość geograficzną. Nic więc dziwnego, że zachwyt hydrolatem różanym trwa w najlepsze. Jednak to nie tylko jego zapach, ale także zbawienne dla skóry i nastroju działanie sprawiają, że popyt na niego wciąż rośnie.
Jest to półprodukt kosmetyczny, który może być używany bezpośrednio na skórę jako tonik, a także dodawany zarówno do sklepowych, jak i samodzielnie przygotowanych kosmetyków. Posiada on właściwości wygadzające oraz ujędrniające skórę. Niezwykle korzystnie wpływa także na jej koloryt, a także likwiduje tak dziś powszechne problemy z cerą naczynkową czy trądzikową. Dodany do kremów, maseczek, peelingów, balsamów do ciała czy szamponów, wpłynie pozytywnie na stan skóry i włosów, roztaczając aromatyczną i kojącą nerwy woń, która ułatwia także zasypianie i przynosi głęboki oraz regenerujący sen, który także przywróci cerze jej piękno.
Siła hydrolatu różanego nie bazuje więc tylko na bezpośrednim działaniu na ciało, ale także na przywróceniu dobrego nastroju i poczucia równowagi, co w rezultacie uruchamia siły regeneracyjne organizmu, przenosząc wewnętrzne uczucie piękna na wygląd zewnętrzny.